Społeczni Strażnicy Rybaccy "SSR" to prawdziwi gospodarze naszych wód - warto o nich zadbać !

Prawdziwi Społeczni Strażnicy Rybaccy SSR to gospodarze naszych wód. To Oni/One dbają o swoje/nasze wody, pilnują, zarybiają, sprzątają, prowadzą edukacyjne zajęcia z młodzieżą. Poświęcają swój cenny czas, często życie i zdrowie. To piękna idea, mimo wszystko odchodzą.. Co jest tego powodem.. odchodzą, lub mają zamiar to uczynić Ci "nieskazitelni" to była by ogromna strata, dla nas a przede wszystkim dla naszych wód. Strażnicy SSR są podzieleni.



Państwowych Strażników Rybackich PSR "etatowców" wypada około dwóch na okręg, nie sądzę aby ilość etatów miała się zwiększyć, ponieważ kolejne etaty wiążą się z kosztami. A strażnicy SSR to społecznicy z krwi i kości bardzo zaangażowani w to co robią, jak pisałem na początku. Przede wszystkim działający społecznie.

SSR podlega Starostom Powiatowym, co ciekawe rozliczana jest przez PZW, tutaj zachodzi pewna zależność. To bardzo dziwne i zaskakujące połączenie, może to ono ma wpływ na to, że prawdziwych strażników, którzy chcą być niezależni i traktować wszystkich na równi ubywa. Czy jest wspierane finansowo, dotowane, by wychodzić chociaż na 0? Czy przez lata każdy strażnik musi dokładać do "interesu" z własnej kieszeni?



Czy SSR traci na wizerunku i niezależności? Wędkarze w wielu okręgach, zwłaszcza starszej daty nazywają SSR (Społeczną Straż Rybacką) ORMO (Ochotniczą Rezerwą Milicji Obywatelskiej) podporządkowaną bezpośrednio aparatowi komunistycznemu PZPR. Czy Kojarzą SSR jako ściśle powiązane z aparatem PZW a aparat PZW z PZPR? Jeśli tak jest na pewno to bardzo krzywdzące dla Prawdziwych społecznych strażników o których mowa na wstępie. Staram się to sobie wytłumaczyć tym, że kojarzą SSR jako obrońców czyichś interesów.. nie koniecznie rybnych wód w praktyce. Zapewne jest też wielu negatorów wśród przeciwników SSR bezpośrednio powiązanych z kłusownictwem, lub najzwyklejszym nieprzestrzeganiem zasad i regulaminów.

Oczywiście to moje przemyślenia i jak najbardziej mogę być w błędzie, podyskutujmy bez zbędnych emocji by razem coś sobie wyjaśnić i zrozumieć. Mamy wspólne cele, którymi są rybne wody i doskonale zdajemy sobie sprawę, że ich ochrona to priorytet. Dla tego nie możemy się bać trudnych tematów.

Państwo Polskie musi zacząć interesować się tematem ochrony wód, nie może być wobec tego obojętne, traktując rybne wody jako dobro narodowe. Przede wszystkim Państwo powinno pamiętać o tym, że ryby w wodach dzierżawionych przez PZW od Państwa, należą do skarbu Państwa nie PZW.

Więc gdy słyszy się coraz częstsze głosy o chcących odejść strażnikach Społecznej Straży Rybackiej z krwi i kości, nie nastraja to optymizmem wręcz przeciwnie. Dla tego sprawa wymaga nagłośnienia!

Mateusz Matfii Dzierza grupa REFORMA PZW w naszych rękach

[align=right]https://www.facebook.com/groups/1505031429596118/permalink/1749925565106702/[/align]